czwartek, 6 października 2011

polish language - podobno język polski jest jednym z najtrudniejszych na świecie

No tak, mamy świszczenie, charczenie, rzężenie, szczekanie - może być trudno dla obcokrajowca.
Gdy dodamy nasze poczucie humoru typu: 'powiedz chrząszcz brzmi w trzcinie lub stół z powyłamywanymi nogami lub wyrewolwerowany kaloryfer', to efekt wrażenia wzrasta.

Potwierdzeniem tego może być artykuł:
http://livelonger.hubpages.com/hub/Most_Difficult_Languages_-_Polish
(polecam również niektóre - bardziej merytoryczne - komentarze)

Zwykle więcej przykładów nie potrzeba podawać, żeby komuś udowodnić "po staropolskiemu", że inni mają gorzej:)

Sam uważałem się przez bardzo długi okres analfabetą językowym. W zasadzie najtrudniejsze było mi przełamać wewnętrzne poczucie, że to dla mnie za trudne. Ale po kilku miesiącach (tak, kilka miesięcy zajęło mi przestawienie myślenia) poczułem, że warto spróbować.

Teraz (co prawda bardzo nieregularnie - niestety brak wolnego czasu) uczę się: angielskiego, niemieckiego i hiszpańskiego. Do tego w wolnych chwilach próbuję osłuchiwać się z mandaryńskim i rosyjskim. Da się! Nic mi się nie miesza, nic nie utrudnia. Potrzeba tylko choćby chwilę dziennie poświęcić na różne tematy.

A jeśli się chce, to można wszystko - przykładem jest David Snopek - znacie Go?:

(tak było na początku)


(tak jest teraz - po 3 latach)


David - przy okazji trzeciej rocznicy - GRATULUJĘ!